Skip to content
poradnik.lekturki.pl
Menu
  • Kalendarium 2025
  • Matura pisemna 2025
    • Wypowiedź argumentacyjna
    • Lektury
    • Informator 2025 PP CKE
    • Informator 2023 PR CKE
    • Matura 2023 przykład CKE
    • Punktacja wypracowania 2023
    • Testy maturalne do ćwiczeń
  • Matura ustna 2025
    • Matura ustna 2023
    • Matura ustna 2015
  • Matura pisemna 2015
    • Punktacja rozprawki 2015
    • Rozprawka problemowa
    • Rozprawka interpretacja wiersza
    • Rozprawka argumentacyjna
    • Rozprawka interpretacja porównawcza
    • Tematy matur 2015
      • Przykłady matur 2015
      • Powtórki
  • Statystyki
Menu

Matura 2017 rozprawka interpretacja wiersza

Posted on 8 marca 2020 by Roman Rzadkowski
  • Facebook
  • Twitter
  • 1Artboard 1 copy 2
    Snapchat
  • Whatsapp
  • Email

Wyślij znajomym...
Temat matury do rozwinięcia

Temat 2. Zinterpretuj podany utwór. Postaw tezę interpretacyjną i ją uzasadnij. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów.

Słyszę czas

Tylko w nocy słyszę czas,
Pytam dokąd mnie goni
Przez tyle świata, tyle miast,
Ciągle zmieniam adresy,
Gubię zapiski i rękopisy,
Nie wiem gdzie mieszkam
I nie wiem jak długo,
Bo to wszystko tymczasem,
Wszystko w międzyczasie,
W tym bękarcim słowie,
Ale jakże mądrym
I jak okrutnym,
W międzyczasie od początku,
W międzyczasie do końca,
I tyle jest mego słowa
A poza nim
Już prawdziwy czas.
Słyszę go w nocy,
Patrzę w ciemność i widzę
Jak mijam w nawiasie,
Od urodzenia do śmierci,
Pod każdym adresem,
W każdym mieszkaniu,
W ogromnym świecie,
Śród pogubionych zapisków
I trwożnych słów
Mego międzyistnienia.
Na próżno go pytam,
On mnie nie goni,
Czeka spokojnie,
Nic mi nie powie
I jeśli co słyszę
To tylko w uszach
Pusty szum.
Jest to czas, w który nie mogę wkroczyć,
Któremu nie mogę się sprzeciwić,
Do którego nie należę,
A który jest wszystkim.
[1969]

Kazimierz Wierzyński, Słyszę czas, [w:] tegoż, Poezja i proza, t.1, Kraków 1981.

  • Zielona czcionka: teza i nawiązania do niej.
  • Czerwona czcionka: analiza i interpretacja.
  • Niebieska czcionka: budowa wiersza.

Realizacja, 610 wyrazów

Wiersz „Słyszę czas” Kazimierza Wierzyńskiego jest utworem filozoficzno-refleksyjnym. Ze względu na formę możemy zakwalifikować go do liryki bezpośredniej. Osobą mówiącą w wierszu jest homo viator, który w swojej wędrówce poszukuje sensu istnienia. Wprowadzenie tego toposu jest podstawą do rozważań dotyczących przemijania, krótkości życia człowieka w porównaniu z bezmiarem wieczności. Przesłanie utworu ma uniwersalny charakter związany z niemożnością zrozumienia przez jednostkę, podczas czasu danego jej na ziemi, sensu życia oraz koniecznością akceptacji nieuzyskania odpowiedzi na fundamentalne pytania egzystencjalne.

Neologizm artystyczny „międzyistnienie” pokazuje, jak ulotne i krótkie jest życie człowieka, które ogranicza się do czasu „od urodzenia do śmierci”. Bohater „mija w nawiasie” – jego egzystencja jest nieznacząca w kontekście wieczności, jest niczym wtrącenie w zdaniu, którego obecność nie jest konieczna, potrzebna. Lepiej tę kwestię pomaga zrozumieć wiersz „Krótkość żywota” barokowego poety metafizycznego Daniela Naborowskiego. Utwór ten ukazuje człowieka jako efemerydę, której istnienie trwa czwartą część mgnienia. Narodziny są początkiem śmierci. Życie jest niezwykle krótkie – sprowadza się do punktu na osi czasu. Taka wizja, nawiązująca do filozofii baroku, jest również obecna w „Słyszę czas” Wierzyńskiego. „Ja” liryczne wędruje „przez tyle świata, tyle miast”. Wyliczenie rzeczy, które przemijają podczas jego podróży (adresy, zapiski, rękopisy) podkreśla brak przywiązania do kwestii materialnych oraz miejsc. Zdanie złożone współrzędnie, składające się z dwóch zdań oznajmujących: „Nie wiem gdzie mieszkam / I nie wiem jak długo” pokazuje zagubienie osoby mówiącej, która czuje się wyobcowana, nie ma swojego miejsca na ziemi. Jednocześnie nie wie, ile czasu pozostało jej do śmierci. Jej życie ogranicza się do „międzyczasu” – określenia, które wykorzystywane jest w mowie potocznej do nazwania przerw pomiędzy spotkaniami, zadaniami, okresu, w którym można wykonać ważny telefon lub umówić się na kawę. Tutaj „międzyczas” definiuje całą egzystencję. Epitety:  „mądry” i „okrutny” odnoszące do niego pokazują, jak trafnie określa on istotę marności istnienia, a także jak smutna jest ta wizja. Stwierdzenie: „I tyle jest mego słowa” dodatkowo uwypukla małość życia jednostki.

Z krótkim, ulotnym istnieniem człowieka skontrastowany jest „prawdziwy czas” – wieczność, która rządzi się swoimi prawami. Podmiot liryczny wędrował w przekonaniu, że jest goniony, musi uciekać, by móc odnaleźć odpowiedź na nurtujące pytania egzystencjalne. Podczas konfrontacji z występującym w utworze „czasem”, który możemy utożsamić z pierwiastkiem duchowym, „ja” liryczne uświadamia sobie, że nie otrzyma żadnej odpowiedzi, o czym świadczą stwierdzenia: „Na próżno go pytam , […] nic mi nie powie”. Bohater przez całe życie wędrował, nie znając celu i sensu swojej tułaczki. Próbował znaleźć odpowiedź na pytanie: „dokąd mnie goni?”. Jednak w chwili śmierci, kiedy przestaje uciekać, błąkać się, zdaje sobie sprawę, że nigdy nie będzie mu dane zrozumieć pewnych spraw, które są nie do ogarnięcia umysłem. Człowiek nigdy nie pojmie pewnych prawd. Tak było z Hiobem, który nie znał źródeł swojego niezawinionego cierpienia. Pytał Boga, ale nie otrzymał odpowiedzi. Zrozumiał, że musi zawierzyć Ojcu, gdyż nie zrozumie spraw Boskich. Osoba mówiąca w wierszu podczas spotkania z „czasem”, który „czeka spokojnie”, nie dostanie odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Jedyne, co może usłyszeć to „pusty szum”. Szum jest nakładaniem się wielu dźwięków, jest niezrozumiały – człowiek nie jest w stanie pojąć odpowiedzi. W ostatniej zwrotce ukazana jest bezradność bohatera, który nie jest zdolny do buntu („nie mogę się sprzeciwić”). Odwieczne prawa rządzące światem są niezmienne. Określenie czasu: „jest wszystkim” nawiązuje do romantycznego pojmowania świata, który spajany jest przez przenikający wszystko Absolut.

W utworze obecny we wszystkim czas jest nie do ogarnięcia. Człowiek w swojej małości jest znikomy, nie należy do wieczności, czuje się wyobcowany. „Ja” liryczne wie, że w swoim „międzyistnieniu” złożonym z różańca chwil, drobnych spraw, takich jak „pogubione zapiski” nie zdoła pojąć sensu istnienia. „Słyszy czas”, który zna wszystkie odpowiedzi, ale nawet w momencie śmierci nie pojmie ich, zostaną „pustym szumem”. Akceptuje to, godzi się z istnieniem sprowadzonym do „bękarciego słowa” – „międzyczas”.

Źródło: CKE


Matura 2018 rozprawka interpretacja wiersza
Matura 2017 rozprawka interpretacja wiersza
Matura 2016 rozprawka interpretacja wiersza

  • Facebook
  • Twitter
  • 1Artboard 1 copy 2
    Snapchat
  • Whatsapp
  • Email

Wyślij znajomym...

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    

Strony portalu

Opracowania i streszczeniaWiersze - analizySłownik terminów literackichPoradnik maturalny Testy maturalne Części mowy Szkoła 21. wieku Fan - blog Sens - cytaty filmowe, memy Podanie o pracę i cv Czuwaj! - Leksykon wiedzy harcerskiej Bajki Ezopa

Opracowania

Antygona
Bajki robotów
Cierpienia młodego Wertera
Dziady cz. II
Dziady cz. III
Dziady cz. IV
Dżuma
Ferdydurke
Granica
Hamlet
Inny świat
Janko Muzykant
Jądro ciemności
Kamienie na szaniec
Kamizelka
Kopciuszek
Kordian
Król Edyp
Lalka
Latarnik
Ludzie bezdomni
Makbet
Mały Książę
Mendel Gdański
Mistrz i Małgorzata
Moralność pani Dulskiej
Nie-Boska komedia
Odprawa posłów greckich
Opowieść wigilijna
Pan Tadeusz
Potop
Pożegnanie z Marią
Proces
Przedwiośnie
Przypowieści biblijne
Skąpiec
Syzyfowe prace
Śluby panieńskie
Świętoszek
Tango
Ten obcy
Wesele
Zbrodnia i kara
Zdążyć przed Panem Bogiem
Zemsta
Szkoła 21. wieku

Felietony

Analiza lektur metodą MOL Matura 2023 - poradnik Matura próbna zdalnie Podmiot liryczny Edukacyjne Wyzwania Medialne Średnia ważona w szkole Strażnicy bramy Lekcja demokracji opowiadanie
lekturki.pl strona główna
2008 © 2025 Roman Rzadkowski | O portalu, kontakt | Polityka prywatności, regulamin