Realizacja, 778 wyrazów.
Wolfgang Kayser w „Grotesce” stara się nakreślić czytelnikowi istotę groteskowości. Groteska sama w sobie jest pojęciem znanym od dawna, albowiem jej źródła tkwią w epoce antyku. W XX w. i w czasach współczesnych stała się szczególnie ważnym i popularnym sposobem wyrazu, ponieważ wielu artystów uważa, że właśnie ona najlepiej odzwierciedla lęki dzisiejszego człowieka i jego poczucie absurdalności wielu zjawisk.
Kayser zaznacza, że groteska jest to szerokie pojęcie, które może być używane w stosunku do każdej dziedziny sztuki. Jest to przy tym pojęcie estetyczne, ponieważ odnosi się do procesu twórczego, dzieła i jego odbioru. Dotyczy zatem postawy twórczej, sposobów oddziaływania na czytelnika, treści, a także struktury dzieła. Autor stwierdza, że groteskowość uchwytna jest jedynie w odbiorze – nie trzeba nawet szukać powodów, aby uznać coś za groteskowe. Jednocześnie ostrzega, że reakcja odbiorców może być mylna. Podaje przykład osoby, która inkaskie posągi uważa za groteskowe, bo nie zna kultury, z której się wywodzą, a z drugiej strony przykład kogoś, kto dzieło groteskowe postrzega wyłącznie jako coś komicznego. Dlatego też nie można poszukiwać istoty groteski jedynie z płaszczyzny odbioru – należy zstąpić głębiej, co jest zadaniem trudnym, ponieważ rzeczą niemożliwą jest opuszczenie „zaklętego kręgu” odbioru.
W pełni zgadzam się ze stwierdzeniem autora, że groteska odnosi się do różnych form artystycznego wyrazu, że najbardziej uchwytna jest na etapie „recepcji” i że chociaż może być pojęciem względnym, możliwe jest także wskazanie kilku konkretnych jej cech. Groteska oznacza zestawianie ze sobą kontrastów, na przykład piękna i brzydoty, komizmu i tragizmu, wzniosłości i trywialności, aby wywołać u widza wstręt, zmieszanie lub śmiech. Wiąże się z wyolbrzymieniem i deformacją.
Groteskę możemy więc dostrzec w dziełach reprezentujących różne dziedziny sztuki: utworach literackich, spektaklach teatralnych, dziełach malarskich. Przykładem tych ostatnich może być „Ogród rozkoszy ziemskich” średniowiecznego malarza Hieronima Boscha. Elementy groteski są widoczne szczególnie w części „Muzyczne piekło”. Widzimy tam np. gigantyczną parę uszu przedzielonych nożem, człowieka rozpiętego na harfie, dziwaczne istoty mające cechy ludzkie i zwierzęce. Męczarnie, jakie stają się udziałem grzeszników, są straszne i wstrętne, ale jednocześnie śmieszne.
Przykładem tego, że groteskowość jest uchwytna przede wszystkim w odbiorze, może być dramat Doroty Masłowskiej „Między nami dobrze jest” wyreżyserowany przez Grzegorza Jarzynę w TR Warszawa. W tej sztuce pojęcie groteskowości najsilniej jest odczuwalne w warstwie językowej. Masłowska uzyskała ten efekt poprzez zastosowanie w swoim tekście licznych zaprzeczeń i negacji jak: „Marsz do swojego braku pokoju!”; „Gdzie w tym roku nie pojedziecie na wakacje?”, „W tym roku nie pojedziemy do Francji, a we Włoszech nie byłam, zdjęć nie zrobiłam, to ci nie pokażę.” W ten sposób autorka uwydatniła, że rodzina składająca się z Haliny, Małej Metalowej Dziewczynki i Staruszki mieszka w ciasnej, jednopokojowej kawalerce, nie bywa nigdzie na ekskluzywnych wakacjach i nie stać jej na życie w komforcie z pensji Haliny, która „wstaje do pracy wcześniej niż się położy i wraca z niej później niż do niej wstała”. Użyta tu groteska w dużej mierze opiera się na przywołaniu elementów z polskiej kultury i historii (wystrój mieszkań w czasach PRL-u, przechowywanie kubeczków po jogurtach, zwyczaj witania chlebem i solą itp.), co dla osoby nieznającej realiów PRL-u lub obcokrajowca może stać się niezrozumiałe i nie zostać odebrane jako groteskowe. Jednak groteskowość może być też stwierdzana obiektywnie, tkwić w strukturze dzieła. Niepodważalnie znajduje się ona w samej organizacji utworów takich jak „Szewcy” Witkacego czy „Ferdydurke” Gombrowicza. Przejawia się w używaniu licznych neologizmów, grze z językową konwencją czy budowaniu postaci takich jak Hiper-robociarz z olbrzymim termosem w ręku. Dialogi w „Szewcach” zaskakują, bawią, rozśmieszają. Wzniosły styl jest skomponowany z błahym przedmiotem wypowiedzi, a akcja dostarcza skrajnych emocji. U Gombrowicza spotykamy się z rozmyślnym operowaniem przez niego pojęciami Łydki, Pupy i Gęby, co nadaje groteskowego charakteru i tak już komicznym i przerysowanym sytuacjom, jak pojedynek na miny w szkole, uknuta przez Józia intryga z udziałem pensjonarki, czy karykaturalne przyjęcie gości przez Hurleckich w Bolimowie.
Tekst Kaysera, jak i omówione przykłady, dowodzą, że groteskowość nie jest jedynie kwestią recepcji dzieł, choć reakcja odbiorcy stanowi istotny element przy ocenie, czy w utworze mamy do czynienia z kategorią estetyczną „groteski”. Jednak utworzenie z „groteski” systematycznego pojęcia okazuje się trudne i często zależy od subiektywnego spojrzenia. Pewne jest, że „groteskowość” jest nie tylko określeniem przywołującym na myśl konkretne właściwości utworu, ale też całym zjawiskiem przejawiającym się już w momencie tworzenia dzieła, aż do jego odbioru, a wyodrębnienie samej istoty „groteskowości” wymaga rozważenia wielu czynników, sytuacji i perspektyw.
Źródło: CKE
Matura 2018 rozprawka argumentacyjna
Matura 2017 rozprawka argumentacyjna
Matura 2016 rozprawka argumentacyjna